Wszystkie nasze wspólnoty żyją w jedności, szukają woli Bożej i z miłością ją wypełniają...
Celem Zgromadzenia jest dążenie do doskonałości drogą rad ewangelicznych przez całkowite oddanie się Chrystusowi...
Środkowa Afryka czeka na dar bratniej miłości...

       s. Katarzyna Agnieszka Kozioł urodziła się 4 sierpnia 1923 r. w Nowej Wsi Szlacheckiej w powiecie krakowskim. Sakramenty Chrztu Świętego, I Komunii Świętej i bierzmowania otrzymała w Kościele Parafialnym św. Mikołaja w Liszkach. 

        Rodzice: Jan i Katarzyna z domu Jarosz, byli rolnikami w Nowej Wsi Szlacheckiej. Mama z zawodu była krawcową. Siostra Katarzyna pochodziła z wielodzietnej rodziny. Często z ogromnym ciepłem wspominała dom rodzinny. 

       Do Zgromadzenia Służebnic Matki Dobrego Pasterza s. Katarzyna została przyjęta 6 października 1941 r. w Częstochowie. Miała wtedy 18 lat. Posiadała podstawowe wykształcenie. 25 kwietnia 1942 r. rozpoczęła 2-letni nowicjat w Piasecznie. 26 kwietnia 1944 r. złożyła I profesję zakonną, a profesję wieczystą 26 kwietnia 1950 r. w Białymstoku. 

         Siostra Katarzyna będąc w Zgromadzeniu ukończyła Seminarium dla Wychowawczyń Przedszkola. Aby móc lepiej pracować jako wychowawczyni ukończyła Kurs Świetlicowy oraz Kurs Maszynopisania. Przez większość swojego życia zakonnego pełniła posługę wśród osób najbardziej potrzebujących. Pracowała między innymi jako wychowawczyni w Zakładzie Wychowawczym na ul. Zgoda 14 w Piasecznie, w Domu Dziecka w Białymstoku, w Domu Samotnej Matki w Chylicach, w Gdańsku-Brzeźnie w przedszkolu oraz z dziećmi na oddziałach szpitalnych Akademii Medycznej, w Zakładzie Wychowawczym w Częstochowie oraz jako kucharka w Domu Samotnej Matki w Wiernej Rzece. 

       W latach 1969-82 pracowała jako hafciarka w prowadzonym przez siostry zakładzie pod nazwą: Białostocki Przemysł Ludowy i Artystyczny w naszym domu przy ul. Orzeszkowej w Białymstoku. Posługę Przełożonej w tej wspólnocie pełniła przez 13 lat. 

        9 kwietnia 1949 r. s. Agnieszka została potrącona przez samochód. Spowodowało to bardzo długą i bolesną rekonwalescencję. Po wypadku już nie odzyskała poprzedniej sprawności. Przeżyła także zawał serca. Jaka sama wspominała, swoje uzdrowienie zawdzięczała św. Józefowi, którego bardzo czciła. W dowód wdzięczności na figurze św. Józefa w Częstochowie zawiesiła złote serduszko, które jest tam do dzisiaj. 

      Siostra Katarzyna bardzo kochała pracę z dziećmi i młodzieżą. Swoim podopiecznym poświęcała dużo serca, czasu i energii. Jako wychowawczyni była bardzo wymagająca, konsekwentna i sprawiedliwa. Z ogromnym wzruszeniem opowiadała o swojej pracy w zakładzie wychowawczym. Wspominała swoje podopieczne. Niektóre z nich odwiedzały ją później w Białymstoku. Przychodziły złożyć życzenia imieninowe i podziękować za ofiarowaną miłość i opiekę. 

      s. Katarzyna jako osoba była bardzo zorganizowana, sumienna i bardzo dokładna. Zostało to Jej do końca życia. W naszych wspomnieniach zostanie jako osoba prawa i uczciwa. Nie było takich sytuacji, aby kogokolwiek wyróżniała, czy traktowała inaczej. Dla Niej każdy człowiek był godny szacunku. 

       Ostatnie 11 lat swojego życia spędziła w naszej wspólnocie przy ul. Orzeszkowej w Białymstoku. Pomimo trudnej i bolesnej choroby nigdy nie skarżyła się, miała bardzo pogodne usposobienie, lubiła się śmiać, żartować, także z samej siebie. Do końca swojego życia bardziej myślała o innych, niż o sobie. Wystarczyło Jej to, co ma, a na pytanie "Co siostrze potrzeba?", z uśmiechem odpowiadała: "Biletu do nieba". Dużo się modliła. Swoje cierpienia ofiarowała za innych ludzi. Każdy dzień przyjmowała z wdzięcznością. 

       W ostatnich dniach swojego życia, kiedy bardzo cierpiała, nie dawała po sobie poznać. Wszystko zawierzała św. Józefa. Na ustach miała słowa modlitwy i pieśni eucharystycznej: "najsłodszy Jezu mój, dla mnie wśród ziemskiej suszy, Tyś szczęścia pełen zdrój".

        Odeszła do Pana 21 marca 2021 o godz. 18.20 w obecności sióstr, które polecały Jej duszę Bogu. 

        Dziękujemy Ci siostro Katarzyno, za Twój przykład pięknego życia, całkowicie oddanego na służbę Panu Bogu i drugiemu człowiekowi. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach jako nasza ukochana Siostra. Ufamy, że Matka Dobrego Pasterza wyszła Ci na spotkanie. Niech Aniołowie wprowadzą Cię do nieba. Wstawiaj się za nami przed Panem. 

 

      Uroczystości pogrzebowe odbyły się 23 marca 2021 r. w Kaplicy Domu Zakonnego Wspólnoty w Białymstoku, która w tym roku, poświęconym św. Józefowi, jest Kościołem Stacyjnym. O godz. 10.00 zebrane siostry, trwały na modlitwie różańcowej i modlitwie brewiarzowej za zmarłych. Msza święta, w której żegnałyśmy naszą zmarłą Siostrę, rozpoczęła się o godz. 11.00. Eucharystii przewodniczył ks. Bp Henryk Ciereszko, biskup pomocniczy białostocki, a współcelebrowali ks. Proboszcz Henryk Żukowski i księża kapelani naszej białostockiej kaplicy. 

” Zbawiciel pragnie, byśmy odpłacali Mu miłością za Jego miłość i z wiarą rozważali wszystko, co dla nas uczynił.”
bł. o. Honorat Koźmiński

hon3.jpg

NASZE DZIEŁA:

Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Piasecznie

Misja Małgorzata

Przedszkole Anielskie w Szaflarach

Placówka Wsparcia Dziennego “Dom Ciepła” im. św. Antoniego w Lublinie

Przedszkole im. św. Franciszka z Asyżu

Świetlica wsparcia dziennego “Przystań”