Wszystkie nasze wspólnoty żyją w jedności, szukają woli Bożej i z miłością ją wypełniają...
Celem Zgromadzenia jest dążenie do doskonałości drogą rad ewangelicznych przez całkowite oddanie się Chrystusowi...
Środkowa Afryka czeka na dar bratniej miłości...

Dziękujemy naszym okulistom: doktorowi Ryszardowi Szymaniak i doktor Izabeli Rybakowskiej, którzy bez wytchnienia przez 8 dni prawie po 12 godzin dziennie operowali niewidomych i byli do ich dyspozycji.

          Jestem im szczególnie wdzięczna z ich odwagę (że chcieli do nas przyjechać) i posługę lekarską. W całej Centralnej Afryce jest tylko dwóch okulistów w stolicy - Bangoui. Żaden z nich by nie przyjechał na ten "koniec świata", jak określili naszą misję polscy lekarze. A to z dwóch powodów: braku bezpieczeństwa i fatalnej drogi.

          Lekarze, którzy przyjechali początkowo byli przerażeni, kiedy zobaczyli warunki w jakich mają operować.  Pierwsza ochłonęła pani Izabela - zawsze optymistycznie nastawiona do życia. Powiedziała: "będzie dobrze, damy radę" i razem z panem Ryszardem zaczęli aranżować sale do operacji. Ich profesjonalizm oraz materiały i sprzęt, który przywieźli z Polski, w pół dnia dokonał cudu. Po południu pierwszego dnia można było zacząć pierwsze operacje. Tego popołudnia zoperowano 8 osób.

          Cała ekipa "Oczy dla Afryki", która do nas przyjechała ma serca i ducha misyjnego. By do nas dotrzeć lecieli ponad 12 godzin bez przerwy. Droga prowadziła przez Berlin i Casablankę. Gdy wylądowali w Bangoui - stolicy "Serca Afryki" (RŚA) po przywitaniu na lotnisku od razu zabraliśmy ich i bagaże do misyjnych dwóch samochodów i ruszyliśmy w stronę Bouar, gdzie czekała ciepła kolacja i nocleg. Odcinek drogi ze stolicy do Bouar (pierwszej misyjnej placówki s. Pasterzanek) to 8 godzin uciążliwej jazdy samochodem w ogromnym upale i po fatalnej drodze. Nasi goście nie skarżyli się ani razu. Przecież wiedziałam, że są bardzo zmęczeni i niewyspani, a mimo wszystko uśmiechnięci. Po przespanej nocy droga nie była łatwiejsza ani lżejsza, choć krótsza bo tylko 6 godzinna. Byli bardzo dzielni. Nie straszny im upał, pył, niewygoda. Wiedzieli po co przyjechali i mieli w sobie ogromną determinację, by już zacząć operować, by jak najszybciej pomóc ludziom.

         Wraz z naszą ekipą okulistów przyjechał również dentysta - dr Konrad Rylski, który w tym samym czasie, kiedy okuliści operowali - on w pomieszczeniu przez siebie zaaranżowanym leczył tutejszym ludziom zęby.  Trzy lata wcześniej Fundacja Redemptoris Missio przysłała na misję fotel dentystyczny, który czekał na doktora Konrada przez cały ten czas. Pierwsza wyprawa nie doszła do skutku, z powodu obecności rebeliantów w Ngaoundaye. Tym razem się udało. Nasz dentysta przebadał ponad 500 uczniów naszej szkoły. Ponadto nauczycieli, katechistów i wszystkich, którzy mieli odwagę dać sobie wyrwać zęba. Razem ponad 600 osób skorzystało z pomocy dentystycznej.

         Na koniec chcę jeszcze raz napisać parę słów o osobie, bez której cała akcja nie doszłaby do skutku. Mówię tutaj o pani Prezes Fundacji Redemptoris Missio - Justynie Janiec-Palczewskiej.

Pani Justyna - Prezes Fundacji Redemptoris Missio.  To ona od samego początku do końca patronowała tej akcji. "Uparła się", aby przyjechać i pokonała wszelkie przeszkody, aby pomóc niewidomym z "końca świata".

Piotr - reporter TVN Polska. Dzięki niemu będzie można zobaczyć w TV czego dokonała nasza dzielna ekipa "Oczy dla Afryki". Piotr po kilku dniach padł ze zmęczenia.

Dziękujemy Justynko, Rysiu, Izuniu, Piotrze i Konradzie za waszą odwagę, radość i dobroć serca.
Dziękujemy za wszystko, co zrobiliście dla niewidomych w Ngaoundaye.

 Dziękujemy ks. Proboszczowi Parafii św. Anny w Piasecznie ks. Andrzejowi Krynickiemu,
wszystkim parafianom, pani Agnieszce Dobruckiej i Misji św. Tereski za zorganizowanie kiermaszu i pomoc.

Dziękujemy Matce Generalnej s. Barbarze Pietrzak i wszystkim siostrom Pasterzankom za pomoc.

Dziękujemy wszystkim anonimowym darczyńcom, którzy wsparli akcję "Oczy dla Afryki".

Niech wszystkim Bóg błogosławi i będzie nagrodą za wielkość i dobroć Waszych Serc.

 

Z wdzięcznością i darem modlitwy - s. Eliza, misjonarka z Ngaoundaye.

” Zbawiciel pragnie, byśmy odpłacali Mu miłością za Jego miłość i z wiarą rozważali wszystko, co dla nas uczynił.”
bł. o. Honorat Koźmiński

hon3.jpg

NASZE DZIEŁA:

Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Piasecznie

Misja Małgorzata

Przedszkole Anielskie w Szaflarach

Placówka Wsparcia Dziennego “Dom Ciepła” im. św. Antoniego w Lublinie

Przedszkole im. św. Franciszka z Asyżu

Świetlica wsparcia dziennego “Przystań”